piątek, 28 lipca 2017

PANTENE Pro-v Intensywan maska regenerująca -Recenzja

Hej!
Odkąd kupiłam tą maseczkę i go praktycznie już całą zużyłam, wręcz nie mogłam się doczekać aż napiszę wam o niej kilka bardzo dobrych słów.


     Maseczkę zakupiłam na promocji w Rossmanie 2+2 i leżała sobie kilka ładnych dni na dnie szuflady czekając na swoją kolej. Szczerze nienawidzę mieć kilka produktów otwartych i używać je na zmianę. Totalnie bez sensowne zwłaszcza wtedy, gdy maska czy odżywka dają jakiś efekt a ty potem domyśl się człowieku po której to widać poprawę...

     Wracając jednak do maski regenerującej PANTENE byłam sceptycznie nastawiona do tej firmy.          Myślałam, że jest przereklamowana, nic nie robiąca a w dodatku droga firma.
     Moim pierwszym zaskoczeniem były szampony które działają na moją skórę głowy zbawiennie  to teraz kolejnym okazała się maska.




     Maseczka stała się moim ulubieńcem, przez swoje działanie, zapach ale niestety nie przez kwotę, którą musimy zapłacić by ja mieć.
     Owe cudo w standardowej cenie kosztuje 19,90. Trochę drogo biorąc pod uwagę pojemność i ilość "teoretycznych aplikacji".
     Moje włosy były bardzo długie, ponad połowa pleców, a na to trzeba było troszeczkę więcej  produktu. Dlatego pojemność 200 ml wystarczyła tylko na 5 użyć.

     Mój sposób użycia był prosty, od nasady aż po same końce. 10 minut i spłukanie wszystko ciepłą wodą. Jakie efekty przyniosła maska ?

   Wręcz nie oczekiwane. Po pierwsze, włosy po wysuszeniu nie były od nasady przetłuszczone jak to często bywa. Po drugie, włosy były mięciutkie i wygładzone zwłaszcza na końcówkach, i po trzecie, obłędnie pachniały przez całą noc i kolejny dzień.
Same pozytywy które widać jednym okiem. Ale żeby nie było tak kolorowo, REGENERACJI  w spektakularny sposób nie zauważyłam. Może były bardziej, lśniące ale na pewno nie zregenerowane.


      Ze spraw technicznych dodam że opakowanie jest solidne a sam produkt dobrze zabezpieczony.

     I teraz smutna wiadomość. Jeżeli ktoś był zaciekawiony/zainteresowany kupnem informuję że udało mi się zakupić ostatnią sztukę na "do widzenia" w Rossmanie za całe 8 zł. Produkt nie jest wycofany z produkcji ale w w sprzedaży drogerii  już tak, nad czym ubolewam.

Ja jestem w niej zakochana i zachęcam do wypróbowania, bo na pewno nie pożałujecie!
Żegnam się z wami i życzę spokojnej nocy Buziaki:*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz