piątek, 28 lutego 2020

Mex Mo Czy warto zapłacić za cień prawie 30 złotych ?

Hej!

Dziś przychodzę do was z recenzją i swatchami cieni marki Mex Mo. W swojej kolekcji mam 4 cienie gdyż nie oszukujmy się cena 26 zł za sztukę to spory wydatek.

Oczywiście zaznaczam że marka ma więcej cieni i tańszych jednak ja wybrałam same perełki.

WSZYSTKIE cztery cienie polecam i osoby które się wahają nad kupnem mogą brać w ciemno!

Pierwszy cień Turaco 

Cena 16,00 zł



Duochrom. Fioletowy opalizuje na zsrebno błekitny! Makijaż na pewno poawi się na moim Ig.

Drugi cień to limitowany cień Frosted


Cena 28,00 zł





Kolejna propozycja z serii Gold Mine. Srebrna unikatowa perła, z której m.in. został stworzony ten prasowany pigment daje mocny idealny błysk sprawiający wrażenie milionów małych diamentów. Cień opalizuje na odcień niebieski.
Ta informacja pochodzi ze strony producenta i w całości sie z tym zgadzam!

Cień trzeci Cloud

Cena 23,00 zł





Niebiesko błekitny pigment opalizuje srebnymi drobinkami! Niesiemski! Drobinki robią mega robotę.

Cień czwarty i ostatni Diamond Dust

Cena 23, 00 zł




Kolejny prasowany pigment srebny opalizujący na złoto żółte drobinki! Absolutny Hit! Uważam że każdy powinien go mieć. Zjawiskowo rozświetka wewntrzny kącik.


PODSUMOWUJĄC:

     Każdy cień jest inny, różnią się nie tylko kolorami ale jakościa i wykończeniem. Prasowane pigmenty są średnio mokre bardziej zbite, bardzo naładowane w wyprasce. Cień limitowany Frosted jest such jak wiór. Dzięki temu można nałożyć same błyszczące drobinki lub na mokro z bazą by wydobyć srebny kolor. Natomiast cień Turaco jest nabardziej mokry. Ma swój bazowy kolor dzięki temu widać drugi kolor. Ten cień nałożony poprawie na powiece jest pierwszym cieniem gdzie mogę zauważyć gołym okiem duochrom na oczach. 


     Kupiłam te kolory które do mnie przemawiały na zdjęciach jednakże.... zdjęcia na stronach a w rzeczywistości są dalekie od oryginału. Zdjęcia nie oddają tego blasku. Ich wybite podtony są źle złapane i konsument jest wprowadzany w błąd. Poważnie powinni popracować nad rzeczywistym kolorem.
Nie wierzysz? Zobacz róznicę moich zdjęć a producenta. Widzisz różnicę? Daj zanć w komentarzu! Jestem mega ciekawa waszych opinii.


     Każdy z nich jest inny wyjątkowy. Każdy z nich robi inny efekt wow! Nie żąłuje zakupu! Baaa, mam ochotę kupić kolekcję walentynkową również z matami, ponieważ te są mi obce. Jeżeli kupię tą kolekcję na pewno pojawi się post, dlatego bądzcie czujni!

Pozdrawiam!

Ps Zapraszam na mój IG

Marc Jacobs Genius Gel -Recenzja

Heeej!
Dziś przychodzę do was z recenzją podkładu Marc Jakobs Genius Gel który jest nieziemsko drogi, ale czy jest wart swojej ceny ?
Moja odpowiedz brzmi NIE!
 Cena 205 złotych to totalna przesada za podkład który ma tak wiele wad!


Opis producenta:
Rewolucyjny, długotrwały podkład w żelu, który pobudza skórę, przywraca jej naturalny blask i świetlistość.
Nawilża i odbija światło redukując widoczność zmarszczek i niedoskonałości.
Do jakiego rodzaju makijażu ? 
Dostosujesz poziom krycia od naturalnego do średniego według swoich potrzeb. Długotrwały efekt






Zacznę od koloru, bo tu jest największy minus! Oksyduje! Zależy od bazy ale potrafi co najmniej o dwa tony zmienić kolor co jest niedorzeczne. Ciemnieje niemal natychmiast od nałożenia. Kiedy rozjaśnimy twarz korektorem efekt wygląda bardzo ładnie. Stapia się ze skórą, która wygląda gładko. Ma dobrą konsystencje nie za gęstą ani nie za rzadką. Specyfinczie pachnie ale nie przeszkadzał mi podczas aplikacji. Krycie małe, lecz można budować bez robienia maski. Wchodzi w zmarszczki , nie zatyga.


Roztarty podklad po 10 sekundach

Niestety twarz postrafi się świecić już po godzinie, co dla cer mieszanych czy tłustych jest bardzo uciażliwe. Z tej racji polecaiłabym osobom z cerą suchą. Nie wysusza, ale potrafi podkreślić suche skórki jeżeli ktoś już je ma przez słabą pielęgnację. Utrzymuje się dobrze pod czas dnia. Nie ściera się, oprócz standardowych miejsc.
Opakowanie szklane z pompką, cieżkie, solidnie wykonane. Standardowa pojemność 30 ml.



Podsumowując:
Takiego rozczarowania dawno nie miałam, zwłaszcza że cena jest ogromna, jak za taki niewypał. Myślałam że znalazłam "grala" wśród podkładów, jednak się pomyliłam. 
Całe szczęscie że kupiłam go podczas wyprzedarzy płacąc lekko ponad 100zł. 
 Nie polecam.