Zaczynając od początku, rozpocznę kwestie stanu moich włosów. Są one cienkie i osłabione z dużą tendencją do wypadania. Włosy się łamią a końcówki się rozdwajają. Odstawiłam prostownice i suszarkę, wprowadziłam pielęgnacje która miała zapobiegać wypadaniu bo najbardziej na tym mi zależało. Nie chciałam być łysa jak kolano dlatego zaczęłam poszukiwania dobrych i w rozsądnej cenie produktów.
Moim priorytetem było zatrzymanie tego całego wypadania. Ja wiem że kilkadziesiąt dziennie powinno normalnie wypadać, ale moje włosy były dosłownie wszędzie.
Na pierwszy rzut poszły dwa produkty które zostały ze mną do końca i z których byłam bardzo zadowolona gdyż zauważyłam w jakiś 60% że włosy znacznie mniej wypadają. Do tego efektu potrzebowałam 2 butelek szamponu (250ml) i jedną maskę (300ml)
Produkty te mają podzieloną opinię, jednak ja chciałam na sobie przetestować te rzeczy.
1 Szampon z elfy Łopianowy (cena 10-15 zł) Ja wyhaczyłam go za 7 złotych w promocji w drogerii Natura więc od razu kupiłam dwa i jak się okazało dobrze zrobiłam bo dopiero pod koniec pierwszej buteleczki zauważyłam poprawę. Szampon dobrze oczyszcza włosy, nie śmierdzi zielskiem, chodź jest wyczuwalna taka nuta. Butelka z dzióbkiem, miękka, dobrze się wyciskał szampon.W środku znajdowała się instrukcja i z tego co pamiętam opis kuracji. Ja się zdecydowałam jedynie na sam szampon którego można było używać oddzielnie.
MAM włosy do końca łopatek i myje je co drugi dzień więc szałową wydajnością się nie spisał ale nie było też źle.
2 Maska drożdżowa Receptura babuszki Agafii.(cena 11-15 zł) Nie wydajne jak cholera bo starczyło jedynie na 6 aplikacji (na całą długość). Strasznie rzadka i ten zapach.... Wszyscy mówią że ciasteczkowy, cóż ja tam ciastek nie czułam i mając nadzieje że szybko się zapach ulotni, niestety on pozostaje na kolejne 4-6h. Mimo tych niedogodności myślę że nie przyspieszył wzrostu jak to pisze producent ale przyczynił się do zmniejszenia wypadania. Włosy były po niej miękkie i gładkie.
Nie stosowałam osobno tych produktów więc nie powiem wam który lepiej dział, jednak mogę stwierdzić wspólną wadę. Kilka myć po skończeniu tych produktów włosy znów zaczęły wypadać.
Nie wiem czy to nie była tylko tymczasowa poprawa ale na pewno problem nie został zlikwidowany. A skoro tak, to tym razem chce udać się do apteki, może tam coś dobrego znajdę :)
Czy macie coś co polecacie ??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz