Zanim zacznę przechodzić do produktów powiem wam, że przy zakupach kieruje się opinią innych, fora internetowe, filmiki na yt a także osobom z mojego otoczenia. Wiadomo jestem tylko kobietą i mi też czasem pod wpływem impulsu zdarzy się coś kupić. Czasem dobrą rzecz, czasem kompletny niewypał. Ale nie przedłużając więcej przechodzę do listy.
2. Drożdżowa maska do włosów Babuszki Agafii -Po pierwsze NIE DZIAŁA. Ani nie przyśpiesza wzrostu włosów, ani nie zapobiega czy leczy wypadanie. Jest tak cholernie nie wydajna, że szkoda w ogóle się za nią brać. Całe opakowanie wystarczyło mi na 5 "kuracji" stosowane na całe włosy które sięgają mi do połowy łopatek. Nie dość, że konsystencja jest rzadka, to jeszcze ten zapach jak dla mnie jest do nie wytrzymania. Nie myście sobie, że będą tam jakieś domniemane ciasteczka, o niee, tam będzie zapach zbliżony do drożdży i pleśni ( powtarzam zbliżony -nie taki sam). W pierwszej sekundzie niby ładnie ale na dłuższą chwile mnie mdli, co najgorsze zapach utrzymuje się jakieś 3 godziny! Nie, nie i jeszcze raz nie.
3. Delia Dwufazowy Płyn do Demakijażu - Jestem z niego tak zadowolona, że ponownie zakupie ten produkt kiedy inne zużyje. Wystarczył mi na bardzo długo, więc wydajność na plus. Nie jest tłusty ani nie spływa po aplikacji ponieważ wszystko się ładnie i szybko wchłania a co najlepsze pozostawia skórę gładką i miłą w dotyku. Nie zapchał mnie, nie podrażnił, nie uczulił i co najważniejsze ma delikatny, przyjemny zapach.
4. Eau Thermale d`Uriage (Woda termalna) - To pierwsza woda po jaką sięgnęłam i już wiem że to jest ostatnia. W sensie że znalazłam swojego ulubieńca i już go nie zostawię.WYGŁADZA, NAWILŻA I ODŚWIEŻA. Stosuję ją do wykończenia makijażu czasami nawet przed, na włosy a nawet na kremy nawilżające, wspomaga ich działanie bo widzę tego efekty, to mój must have.
5. BIC, maszynki do golenia Soleil -Jak dotąd najlepsze i zaraz po niebieskich z Gillette. Są ostre więc UWAGA przy użyciu. Nie rdzewieją pod prysznicem tak szybko, więc plus i w dodatku nie tępią się jak inne po dwóch użyciach. Można kupić osobno i w paczce za dość atrakcyjne ceny co też jest fajne.
6. Agafii maska do włosów siła 7 ziół - No nie, to nic nie robi. Może ciut wygładza ale poza tym nic. No kompletnie nic, nie wydajne, drogie...
7. NIVEA Care Krem odżywczy. - To chyba największy bubel jaki w życiu miałam. Tak mi zatkał pory że ciężko było mi potem to wyleczyć, po trzech razach powiedziałam nigdy więcej! Ani to się szybko nie wchłania ani to nie odżywia. Tyle reklam, takie obietnice... Po prostu nie. Całe opakowanie zużyłam na nogi i tam też nic nie zdziałał.
8. Kamuflaż Catrice 01 - POLECAM jednak zrobię o nim osobny wpis gdzie powiem więcej.
9. Krem pod oczy NUXE - Nie wiem za bardzo co o nim mogę powiedzieć bo był średniawy ani dobry ani zły. Nie wysuszał okolic pod oczami, ale rewelacji też nie było, dość wydajny, ale też na długo nie wystarczył, gdybym nie miała innych, lepszych to bym do niego wróciła, ale że mam, to tego nie zrobię.
10. Tusz do rzęs Avon big&false lash - Pierwsze dwa tygodnie BOMBA, ładnie wydłużał rzęsy rozdzielał je, nie osypywał się i już myślałam, że będzie moim ulubieńcem do którego będę wracać, dziś jednak po stosowaniu go troszeczkę dłużej stwierdzam, że tego nie zrobię. Konstytucja zmieniła się po 14 dniach od otwarcia i już nie był taki rewelacyjny. Był tępawy, włókien praktycznie nie było a cena nie pozwala na tak krótkie zastosowanie. Mam teraz do niego mieszane uczucia...
11. Próbka kremu na dzień Dermedic - Tak mnie oczarowała że zastanawiam się nad kupnem pełnowymiarowym. Rewelacyjnie nawilżał, bardzo zbliżony do Clarinsa.
12. Krem do rąk od L'Occitane -Miałam miniaturkę a właściwie dwie i uważam że jest bardzo dobry, za niedługo będę miała pełnowymiarowy produkt , więc zrobię osobny post zwłaszcza, że cena tego cudeńka powala. Dla konkretów 96 zł za 150 ml.

To wszystko jeżeli chodzi o projekt DENKO.
Myślę że za niedługo pojawi się kolejny, może troszeczkę krótszy, gdyż trochę zwlekałam z tym postem.
Zastanawiam się, czy macie podobne opinie, czy całkiem odmienne.
Jeżeli tak zapraszam do komentowania.
Pozdrawiam :)
Maska drożdżowa u mnie też szału nie zrobiła, ale osobiście zapach mi się podobał ;)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem tylko dlaczego ludzie porównują ten zapach do ciastek? Ja tam nic takiego nie czuje :)
Usuń