Mowa oczywiście o serii Moroccan Dream nr 6.
Konturówka w której się totalnie zakochałam, a przynajmniej w kolorze.
Idealna cena! Perfekcyjny kolor... więc co z nią nie tak?Otóż, wszystko pięknie ładnie ale ta kredka jest taka miękka że za każdym razem kiedy maluje nią oczy i zbyt mocno docisnę do powieki potrafi się złamać. Niestety by był wyraźny kolor jest potrzebny mocniejszy nacisk w ten sposób traci na wydajności.
Faktycznie jest wodoodporna i potrzeba dwufazowego płynu by go zmyć więc jak najbardziej polecam nawet na basen :)
Kto odważny niech spróbuje:)
Poniżej reszta kolorów z serii. Zdjęcie nie oddają prawdziwych kolorów.
A oto makijaż :)
Zastanawiam się czy jej nie przełożę do słoiczka i dodam kropli duraline z Inglota by malować precyzyjnie pędzelkiem.
Myślicie, że to dobry pomysł ?
Miał ktoś ? Czy z innymi kolorami dzieje się tak samo ?
Jeżeli tak, napiszcie w komentarzach swoje opinie :)
A w międzyczasie zapraszam na Instagram wystarczy kliknąć TU
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz