wtorek, 12 lipca 2016

Zamiennik kasetki freedom system z Inglota ? DIY

Heej Wam!  Wybaczcie mi taką małą ilość postów! Usprawiedliwienie jest tylko jedno... Brak czasu... Jak dobrze wiecie jest teraz największe natężenie na czas ślubów, chrzcin, wakacji i różnych wyjazdów. Na szczęście ten wir póki co jest za mną, a przynajmniej do końca tego tygodnia mam wolne, dlatego dziś daje pomysł DIY ? Zamiennik freedom system który mnie niezmiernie zdenerwował i wyprowadził z równowagi.
Króciutki post ale zapraszam dalej :)

Kilkanaście dni temu zrobiłam mały zakup na stronie INGLOT pl. Zamówiłam sobie "zamiennik" / "Produkt zbliżony" do pudru z  SENNY w celu wypróbowania zanim skuszę się na ten droższy produkt. Najbardziej chodziło mi o pudrowanie strefy pod oczami dlatego zainwestowałam w numerek 33 :)

Puder kupiłam bez kasetki. Na początku postanowiłam zapakować ją do Z palette jednak nie sądziłam wtedy, że tak przypadnie mi on do gustu. Nie miałam jak tego schować do torebki na wyjazd. Nie mogłam swobodnie nigdzie położyć gdyż zawsze mógł spaść i się pokruszyć.Zdenerwowana rozważałam kupno kasetki jednak cena zdecydowanie odrzucała mnie.
Przy projekcie denko nad którym nadal pracuję, mam opakowanie po pudrze z SENSIQUE który objętościowo pasował idealnie. Na poniższych obrazkach pokażę jak przebiegła ta operacja :)





Idealnie pasuje ^^

Ps. Super glue daje tylko kropelkę gdyż w przyszłości jak będę w niego znowu inwestować, będę mogła go łatwo wymienić :)




Ledwo dotknięte :)
Jeżeli chodzi o puder, moją krótką recenzją będzie zachwyt. Pigmentacja powala, dobrze kryje, nieco pyli ale jest to do przeżycia. Na stronie internetowej cena 25 złotych i skoro ten jest tak dobry, nie potrafię sobie wyobrazić jak zachowuje się ten z Senny.
Serdecznie polecam ten produkt gdyż wato!

Jestem ciekawa kto się jeszcze na niego skusił :)
Piszcie śmiało:)

Ps. Na moim Instagramie codziennie pojawia się coś nowego Zapraszam:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz