Cześć!
Dzisiejszy post specjalnie dla włosomaniaczek!
Z reguły nie recenzuje szamponów, zwłaszcza że ja wymagam tylko dobrego oczyszczenia, ewentualnie odświeżenia, jednakże od kilku tygodni to się zmieniło. Moje standardy wzrosły i to za sprawą mojego męża, którego wysłałam do sklepu po nowe opakowanie szamponu ponieważ stary się wtedy skończył.
Skoczył do świecówki niedaleko domu i zakupił szampon Pantene.
Nie ukrywam, że nie byłam z początku zadowolona. Ten produkt odpychał mnie najbardziej przez cenę , potem formułę. Bezpodstawnie porównywałam go z szamponami Nivea które tragicznie przeciążały moje włosy, czyniąc je tuż po kąpieli obciążone i z wyglądu przetłuszczone!
Uwierzcie mi, nie miałam zamiaru go wyrzucać i iść po inny -średnio półkowy produkt, zwłaszcza że jestem jedną z tych osób które nie lubi wyrzucać niezużyte produkty. Dałam mu szanse i jak się okazało był to strzał w dziesiątkę!
Po użyciu tego produktu moje włosy były bardzo dobrze oczyszczone że aż lekko u nasady się unosiły. Oczywiście nie był ten szampon do tego przeznaczony, a jednak to robił.
Moje włosy są cienkie i z reguły słabe, chodź przez ciąże troszeczkę się ich stan polepszył.
Ale wracając do szponu. Konsystencją przypomina coś między żel a krem, co od razu pokochałam! Niewielka ilość potrzeba by dobrze zapienić włosy, nawet długie jak moje. Po zużyciu całego opakowania produktu nie zauwżyłam żeby skóra głowy została wysuszona a tym bardziej by pojawił się łupież. Po używaniu Pantene zauważyłam że spokojnie mogę przez dwa dni włosów
nie myć co wcześniej zdarzało się codzienne mycie a uwierzcie mi to jest
męczące.
Jestem świadoma że owe szampony posiadają w składzie slsy jednak mi to w żadnym przypadku nie przeszkadza.
Nie przepadam za naturalnymi szamponami do włosów bo robią mi z nich siano, plączą się i ciężko rozczesać bez nawalenia odżywki. Fakt że po naturalnych szybciej wysychają mi włosy ale jakim kosztem ?
Jedna duża butla wystarcza na bardzo długo, produkt jest bardzo wydajny. Obecnie pod prysznicem mam dwa opakowania i jestem w niebo wzięta. Fakt cena może odstraszać! 15 złotych w regularnej cenie to nie jest mało zwłaszcza jeżeli partner używa go razem z wami, jednak w promocji jest to do przeżycia.
Praktyczne opakowanie, z którego łatwo wychodzi produkt. Nie rozbije się przy upadku a sam szampon można zużyć do samego końca, bo nic na dnie się nie osadza.
Zachęcam do wypróbowania, a najbardziej mój ulubiony do włosów słabych.
Jeżeli macie cienkie i osłabione włosy, będziecie zadowolone!
Na dziś to wszystko. Recenzja krótka ale mam nadzieję że wszystkie zalety wypisałam, jeżeli sobie o czymś jeszcze przypomnę, zaktualizuję post!
Życzę miłej nocy! Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz